Według amerykańskich naukowców, ludzie uprawiają seks zwykle od 3 do 13 minut. Dane, które można znaleźć w majowym wydaniu pisma "Journal of Sexual Medicine", zadają kłam twierdzeniu, że liczy się tylko długi stosunek i potrzebna do tego dobra kondycja.
Eric Corty z zespołu badawczego chce tym samym uspokoić tych, którzy wierzą, że więcej czegoś oznacza, że jest to lepsze. Również tych, którzy żyją z obsesją myśli, że nie spełniają się jako kochankowie. Warto jednak dodać, że podany czas nie uwzględnia jednak gry wstępnej.
- Pytania nie były przygotowywane osobno dla mężczyzn i kobiet - powiedział Corty. Jak stwierdził, badania pokazały, że zarówno mężczyźni i kobiety chcieliby jednak, by ich zbliżenie trwało dłużej, niż to zwykle ma miejsce.
Z kolei Dr Irwin Goldstein cytuje wyniki innych, trwających cztery tygodnie badań, które objęły 1500 par. Wtedy średni czas stosunku wyniósł 7 i pół minuty. Czas mierzyły wyposażone w stopery kobiety. - Wydłużenie stosunku ponad te kilka czy kilkanaście minut to zadanie naprawdę trudne, zarówno dla starszych, jak i młodych mężczyzn - ocenia Marianne Brandon, psycholog kliniczny z Annapolis w stanie Meryland. - W naszej kulturze funkcjonuje sporo mitów dotyczących tego, jak wygląda seks innych ludzi. Tymczasem dla większości nie jest on tak ekscytujący, jak to się innym wydaje.
Eric Corty dodaje, że dzięki badaniom ludzie nie będą załamani krótkim czasem swoich zbliżeń, a niektórych może ta wiadomość "naprawdę nieźle wyluzować".
sobota, 5 kwietnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz